niedziela, 15 stycznia 2012

Z kartonowego archiwum 56 (A mury prują...cd.)


08 czerwca 2011
Krótkie uzupełnienie do poprzedniego wpisu.
Chyba całkowicie nie mam racji. Prawdopodobnie skuwanie "do żywego" gotyckich ścian jest zgodne z teorią, sztuką i praktyką konserwatorską. Otóż podesłałem link do tego blogu do wszystkich urzędów konserwatorskich we Wrocławiu. Zero reakcji na mail. Nie dziwię się. Któż reagowałby na takie maile, może to spam albo paskudny wirus (raczej to drugie)?

Cóż więc  nowego na naszym placu remontowo-budowlanym w kościele św. Macieja? Otóż wyrąbano kolejne partie gotyckich cegieł. Tym razem z węgarów portalu od strony wnętrza. Następnie wymurowano te partie na nowo z cegieł, które skądeś przywieziono. Rozczulające jest to, z jaką troską konserwatorską podszedł ktoś do tego dzieła. Te "nowe" cegły to były stare cegły. Nie gotyckie jednak, lecz może dziewiętnastowieczne. Zaznaczam, że ta wymiana nie miała najmniejszego uzasadnienia ze względów konstrukcyjnych, wytrzymałościowych itp. No, może te obecne wytrzymają o 1000 lat dłużej? Całe te partie ścian zostaną w następnym etapie otynkowane (tynki "renowacyjne", a jakże!). Ktoś to rozumie?

Jest jeszcze jedna nowa rzecz. Kontener i wejście widoczne na zdjęciu w poprzednim wpisie odgrodzone zostały biało-czerwoną taśmą. Wejście i podglądanie tym samym surowo wzbronione.

Enternmark
Entenmark (23:14)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz